Podstawy nauki [FILM]

Nauka to Wasz FUN TIME! 

Ma być źródłem radości Twojej i Twojego psa, a nie musztrą ;)

Pina (lat 9), Max (lat 7)

Jak szkolić psa, od czego zacząć i o czym należy pamiętać?

Przystępując do pracy z psem najlepiej mieć sprecyzowany cel jaki chcemy osiągnąć (podstawowe elementy posłuszeństwa, sztuczki cyrkowe czy opanowanie toru agility...?) uwzględniając przy tym możliwości psa. Mamy bowiem pewne ograniczenia. Mam tu na myśli: rasę, wiek psa, stan zdrowia, kondycję fizyczną. Starsze pieski również uczą się nowych rzeczy ale z oczywistych  względów robią to wolniej i nie wszystko są w stanie wykonać. Dlatego ćwiczyć z nimi można, jednak nie wszystko, nie zawsze i z zachowaniem zdrowego rozsądku. Dla kochającego norowanie jamnika nie nadają się skoki przez wysokie przeszkody, a wszelkie sztuczki "cyrkowe" najchętniej i najszybciej przyswoją najprawdopodobniej teriery i border collie. Co nie znaczy, że są zarezerwowane tylko dla nich.
Jeśli sam nie potrafisz określić czy i jak możesz ćwiczyć ze swoim psem - zasięgnij rady specjalisty.

O.K. Jeśli już mamy psa, a ten pies nie ma przeciwwskazań do nauki, to zaczynamy lekcję:)

wybór miejsca: w I fazie, ucząc psa nowej rzeczy, ćwicz w domu, w spokojnych warunkach, ograniczając ilość bodźców. Pies musi się skupić i nie powinno go nic rozpraszać. W II fazie, gdy już zadanie jest dobrze opanowane, należy wprowadzać bodźce rozpraszające i zmieniać otoczenie. To bardzo ważne w nauce. Zobaczysz, że na początku pies szybko będzie się dekoncentrował ale nie zniechęcaj się. Stopniuj bodźcowanie, najpierw wyjdź do ogrodu, potem spróbuj w zacisznym miejscu podczas spaceru. Bądź cierpliwy i ćwicz. Pies musi się nauczyć, że Twoje polecenie obowiązuje zawsze i wszędzie, nie tylko w domu:). W III fazie pies wykonuje sztuczki pędząc deskorolką na dachu pociągu przy gradobiciu, z opaską na oczach. ( 😉 )

czas: najlepiej wybrać określoną porę dnia na ćwiczenia z psem i trzymać się jej. Codziennie. Pamiętaj, że psy lubią stały rytm. Na początku trening trwa kilka minut. Możesz wydłużać stopniowo czas, gdy pies się wprawi. Docelowo, poza stałymi treningami, wykorzystuj różne okazje do utrwalenia sztuczki, np: spacer, rodzinny obiad, stanie na światłach przy przejściu dla pieszych, jazda tramwajem. Czynność ta wpływa pozytywnie nie tylko na Twoje relacje z psem, ale także z otoczeniem, w szczególności z płcią przeciwną.
W nocy nie ćwicz, pozwól psu spać. 

nagradzanie: Ja w treningu stosuję metodę nagradzania i taką tu przedstawiam. Nie używam klikera (choć to ponoć świetna rzecz) więc nie będę też o nim pisać.
Za poprawnie wykonane ćwiczenie nagradzamy psa smakołykiem lub chwilą zabawy a także pochwałą słowną ("Tak!" "Super Pies!"). Ja chwalę psa i daję smaczek jednocześnie. Dzięki temu stwarzam mu dobre skojarzenie - pochwała słowna w końcu stanie się nagroda samą w sobie i w dalszych etapach ćwiczeń będzie można nią zastąpić smakołyki.
W I fazie przyswajania nowej sztuczki (100 - 2000 powtórzeń) nagradzamy za każde poprawne wykonanie ćwiczenia. W tej fazie stosujemy też bardzo atrakcyjne nagrody. Pies musi mieć dobrą motywację (a więc nie brykiet, lecz raczej paróweczka 😋) plus pochwała. Obowiązuje zasada 1 sekundy! Masz jedną sekundę na to aby nagrodzić psa za dobrze wykonane zadanie. W II fazie przechodzimy do nieregularnego nagradzania. Czyli co jakiś czas NIE dajemy smaczka. W III fazie mistrzowskiej, gdy pies ma w 100% opanowaną sztuczkę w różnych okolicznościach  - nagradzamy sporadycznie. Jak przestalibyśmy nagradzać w ogóle, to pies przestanie wykonywać sztuczkę, a przy ciągłym nagradzaniu, straci motywację, bo nagroda będzie zbyt przewidywalna. Taki dreszczyk niepewności "czy teraz dostanę czy nie?" działa najlepiej.


Jest kilka zasad, których musimy przestrzegać bezwzględnie podczas treningu:

  • zadbaj o bezpieczeństwo psa 
  • zapewnij dostęp do świeżej wody
  • nie podnoś głosu i nie używaj gwałtownych, nerwowych gestów. Gdy się złościsz, pies to wyczuwa, stresuje się, jego możliwości nauki spadają do zera i NIC, ABSOLUTNIE NIC Z TEGO NIE WYCHODZI. Dlatego lepiej ODPUŚĆ. 
  • to samo dotyczy złego humoru. Jeśli "nie masz dnia", to nie zmuszaj się do treningu z psem. Szanse, że uda wam się przeprowadzić dobry trening są małe, a szanse, że przelejesz na psa swoje frustracje są duże. Rachunek jest prosty. Lepiej ODPUŚĆ.
  • nie zmuszaj psa do ćwiczeń przez dotyk, np: popychając go, ciągnąc, chwytając łapy, dociskając siłą do pozycji siedzącej, itp.
  • bądź cierpliwy. Aby pies opanował daną czynność w pełni, musi ją powtórzyć co najmniej 5000 razy!
  • ponadto, mocno zachęcam, aby uwzględniać to co "mówi" nam pies. Jeśli jakieś ćwiczenie go przerośnie - pokaże nam to. Będzie popełniał błędy, stanie się nerwowy, będzie się oddalał, kładł uszy po sobie lub po prostu nie wykona zadania. Ważne by uchwycić te zachowania i natychmiast zweryfikować metodę szkolenia, tempo, itp. 

Sztuczki moich psów zobaczysz tu:  Pina&Max - Sztuczki

Informacje te opracowałam sama, na podstawie książki "Szkolenie psów. Krok po kroku" Celiny Del Amo i Dieter Kothe, porad behawiorystek oraz własnych przemyśleń, doświadczeń i popełnionych błędów.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Klatka kennelowa

Trening klatkowy

Świetna zabawa węchowa - Gra planszowa